
Baruch Dajan Emet. Zmarł Kantor Benzion Miller. Jego głos otwierał dla nas wszystkich niedostępne na co dzień bramy niebios. Odszedł mój Brat i Przyjaciel, święta dusza Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie.
Nieodwołanie zamknęła się epoka, z której czerpaliśmy piękno i dobro. Uosobieniem tego piękna i dobra jest i pozostanie Chazan Benzion Miller.
Po wielu latach nieobecności ponownie przyjechał do Krakowa 18 grudnia zeszłego roku. Kochał Kraków, dlatego tu chciał świętować swoje siedemdziesiąte siódme urodziny. Pragnął tego z całej duszy, choć wiedział, że ryzykuje życiem.
Pomimo widocznego bólu i cierpienia każdym oddechem radował się na nowo z powołania do życia. Podczas ostatniej Hawdali słuchałem przejęty jego drżącego głosu, kiedy żegnał Szabat śpiewając błogosławieństwo nad winem.
Oto Bóg jest moim zbawieniem, zaufam i nie będę się bał. Bo siłą moją i pieśnią jest Haszem i stał się moim zbawieniem. Będziecie czerpać z radością wodę ze źródeł zbawienia. Do Haszem należy zbawienie, nad Twoim ludem Twoje błogosławieństwo. Sela. Haszem mocy jest z nami, twierdzą dla nas jest Bóg Jaakowa. Sela. Haszem Mocy, szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie. Haszem wybaw! Król odpowie nam w dniu naszego wołania.
Wówczas nie myślałem, że żegna się także z nami.
I tak, jak swoje ostatnie urodziny świętował na krakowskim Kazimierzu, tak też z krakowskiego Kazimierza rozpoczął bolesny powrót do źródła swojego istnienia.
Otwarte – Zamknięte – Otwarte.
Kiedy umiera mąż pobożny i sprawiedliwy, uchylają się bramy nieba. Wówczas, przez ułamek wieczności spływa na nas światłość. Po czym brama zamyka się, zalega mrok i cisza.
W światłości rozproszonej na krakowskim Kazimierzu zaklęta jest wdzięczność i miłość dla mojego zmarłego Brata i Przyjaciela. Widzę, jak szybkim, energicznym krokiem zmierza z cmentarza Remuh do synagogi Tempel, gdzie oczekuje go Chór złożony z najwybitniejszych kantorów świata. Po chwili, jakby zza Aron ha-Kodesz spływa na nas światłość jego głosu.
Niech jego dusza związana będzie węzłem życia wiecznego. Amen.
Janusz Makuch